sobota, 20 lutego 2016

Niespotykani - Totemiczny Szaman #2

Kolejna talia, która pojawi się w tym cyklu, złożona została zaraz po wyjściu Wielkiego Turnieju. Pojawił się wtedy cień szansy na to, że szaman pojawi się w grze z talią potrafiącą konkurować z najlepszymi. Jak wyszło... jest to chyba dość oczywiste. Nie mniej jednak, talia oparta na totemach i ich buffowaniu jest interesująca i bardzo fajnie sprawdza się w trybie rozrywkowym.

Co znajduje się wśród wybranych kart:


Ta talia była przez chwilę nowym początkiem dla karty Wzmocnienie totemów. Karty, która przez wielu uważana jest na najmniej użyteczną, żeby nie powiedzieć, za najsłabszą w grze. Tutaj się nawet fajnie sprawdza.

Najprościej rzecz ujmując, im więcej totemów na stole tym lepiej. Przywołujemy mocą specjalną, wykorzystujemy Kiełzara Totemistrza i działamy na synergii z innymi kartami, czyli Rzeźbiarką totemów, oraz śmiałkiem z Gromowych urwisk.

Do tego kilka standardowych kart Szamana, tj. Zły urok, Burza z piorunami, Żywiołak ognia.

Dodałem tutaj Neptulona, który dodaje karty z murlokami i jest to przydatne w momencie, gdy mamy mało kart na ręku, ale spokojnie możemy za niego wstawić Al'akira, którego ja po prostu nie posiadam.

Ciekawa kwestia tyczy się Żądzy krwi. Jak mamy pełny stół, dzięki tej karcie możemy urządzić sobie OTK i powinno być to bardzo mocne zagranie. Niestety ten manewr jest bardzo rzadko spotykane. Dlaczego? Myślę, że ta karta jest uznawana za zbyt wolną. Wystarczy spojrzeć na Druida i jego Dziki ryk. W prawdzie dodaje o jeden mniej do ataku, ale jego koszt jest lepszy. 





Jeszcze tylko mała prezentacja, jakie zagrania można wykonać tą talią:


Jak ktoś lubi Szamana i chciałbym pobawić się inną jego talią niż aggro, to myślę, że warto spróbować. Szaman bardzo dużo obecnie traci przez przeciążenie, ale może nowy dodatek coś zmieni.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz